Wersja gry obsługująca gogle VR wciąż jeszcze nie zadebiutowała, a na oficjalnej stronie projektu jako data premiery widnieje rok 2019, co raczej nie rokuje dobrze. Wydany kilka miesięcy temu przez PlayWay Drug Dealer Simulator zwrócił się w zaledwie jeden dzień od premiery. Od tego czasu gra zarabia na siebie, będąc jednym z bardziej dochodowych projektów w portfolio grupy. Ten sam PlayWay jest udziałowcem nowego True Games, na czele którego stoją Sokół i Małolat. To zresztą nie jedyni polscy raperzy, którzy niedawno zaangażowali się w branżę gier. Podobny kierunek zainteresowań obrał np.
Zmarł wieloletni prezes Budimeksu
Jak jednak poznać, że gra ma potencjał? PlayWay ma do tego odpowiednie narzędzie, które pod nos podsunął mu Steam – listy życzeń, zwane z angielska wishlistami. W teorii jest to system, który pozwala nam “obserwować” jakiś tytuł przed premierą lub nawet po niej. Gdy gra z naszej listy życzeń zostanie wydana, albo trafi na promocję – zostaniemy o tym powiadomieni.
- W końcu przecież wolimy te piosenki, które już znamy – parafrazując klasyka.
- Studia mają zarabiać, a gracze… cóż, gracze mają liczyć, że coś akurat będzie cieszyć się wystarczającą popularnością, by przebić się w wewnętrznej “walce” o budżet i marketing.
- Będziemy wychodzili na przeciw potrzebom społeczności, ale chciałbym, żeby nasze gry nie były sztampowe.
Może to kwestia znużenia codziennym życiem. Wystarczy spojrzeć na produkcje Netflixa czy HBO. Nie opowiadają już o bohaterach w stylu Robin Hooda, natomiast są o baronach narkotykowych, przekrętach czy zabójstwach. True Games zajmie się grami o tematyki ulicznej. Mam wrażenie, że ta wyrazista ulica lat 90. Symulator ma to do siebie, że powinien dość wiernie odzwierciedlać rzeczywistość.
Czy jednak same listy życzeń to coś złego? PlayWay oficjalnie istnieje od 2011 r., ale każdy kto po roku 2000 czytał prasę poświęconą grom powinien kojarzyć reklamy hurtowni Play, sprzedającej gry. Sam prezes firmy, Krzysztof Kostowski, zaczynał tam, gdzie wiele tuz polskiej branży – na ul. Grzybowskiej i tamtejszej giełdzie komputerowej. W rozmowie z Forbesem Kostowski przyznał, że miał stoisko obok Michała Kicińskiego z CD Projektu i założycieli Techlandu. A sukces jednej czy dwóch gier ma tu krytyczną wartość.
W naszym obiektywie pojawiła się nowa polska gra wideo. Photography Simulator ma nauczyć graczy profesjonalnej fotografii oraz First Sentier Investors integruje się z przepływem do blokowania danych płynności za pomocą Flextrade zapoznać ich z nowoczesnymi narzędziami fotografa. Tytuł na pierwszym zwiastunie wygląda zadziwiająco dobrze. Większość „dużych nazwisk” miała poustawiane występy na festiwalach. Sądzę, że Ci więksi gracze zabezpieczyli się, zainwestowali pieniądze w jakieś inne biznesy. Na pewno cześć sceny ucierpi bardziej.
W zeszły piątek na koniec sesji giełdowej za akcję PlayWay płacono 320,50 zł, co dawało kapitalizację w wysokości 2,12 mld zł. Przez minione 12 miesięcy kurs spółki stracił 13 proc., ale i tak jest 15,4 proc. Przede wszystkim te światy różni to, że w muzyce ogranicza nas język.
PlayWay to jedna z ciekawszych firm tworzących krajobraz polskiej branży gier wideo. Posiada ona spore udziały w prawie 60 spółkach oraz dysponuje 84 zespołami deweloperskimi regularnie wypuszczającymi na rynek nowe tytuły. To współczesna manufaktura, która stawia na produkowanie dużej liczby nisko- i średniobudżetowych gier – celując (bardziej niż w wysoki Euro spadło po decyzji EBC zwiększenie stóp poziom jakości) w potencjalnie kasową tematykę. I podejście to okazuje się wyjątkowo opłacalne – nawet jeśli nie wszystkie projekty odnoszą sukcesy, gdy tylko któryś „chwyci”, z nawiązką potrafi zrekompensować nawet kilka wtop. To najpewniej o tych dwóch tytułach pomyślicie, jeśli ktoś zapytałby Was o najgorętsze tegoroczne hity w polskiej branży gier wideo.
Wszystko po to, aby odnieść sukces we wkomponowanym do gry trybie kariery, gdzie będziemy zarabiać na wykonanych zdjęciach. Tytuł właśnie doczekał się zaktualizowanej zakładki produktowej na Steam, wzbogaconej o pierwszy zwiastun, grafiki promocyjne oraz opis rozgrywki. Na materiale reklamowym możemy zobaczyć bogatą oprawę wizualną. Otoczenie, w którym porusza się gracz, wygląda niezwykle szczegółowo. Pytanie, na ile jeest to rozbudowane środowisko 3D umożliwiające stosunkowo swobodną eksplorację, a na ile proste, płaskie i małe scenerie z minimalnym stopniem interakcji.
Car Mechanic Simulator 2021
Od tamtego czasu Gas Station Simulator wyłącznie na siebie zarabia. Pomysł ten idealnie obrazuje ambicje PlayWay, do robienia gier, jakich oczekują sami gracze. Ponad 100 zależnych spółek to ogromna liczba spraw do ogarnięcia, a baza pomysłów od tysięcy, jeżeli nie milionów ludzi zdaje się być znacznie prostszym, Record Highs All Around in the US, Small Caps Leading a być może skuteczniejszym rozwiązaniem. Do ewenement na skalę całego świata, który jednak jeszcze bardziej podkreśla wadę całego PlayWay – nie każdy ogłoszony projekt trafi w ręce graczy.
Dla niektórych może to być swojego rodzaju nauka. Oczywiście tematyka jest kontrowersyjna. W True Games chcemy robić gry, które odzwierciedlą świat kultury ulicznej od jej dobrych stron po najgłębsze zakamarki, w które zwykły człowiek wejdzie tylko w grze. (…) Nie mamy też lepszego prognostyka.
SPÓŁKI
Oczywiście możemy wkleić nas jako postaci, dla zajawki, na rynku lokalnym. Natomiast bardziej widziałbym siebie i Sokoła na wirtualnych koncertach, np. Na razie nie mogę zdradzać zbyt wiele. Na pewno będziemy skupiać się na grach z gatunku symulatorów. W planach mamy także jedną grę strategiczno – ekonomiczną. Coś na kształt popularnych niegdyś tycoonów.
W portfolio mają ponad 50 spółek. I dobrze na tym zarabiają
Symulator winiarni, symulator organizacji wesela, symulator wytwarzania armat, renowacja stadionów, a nawet “nudna gra” – to jedne z wielu zapowiedzianych w ramach PlayWay produkcji. I żeby była jasność – tytuł “Boring game” to nazwa… symulatora dentysty. Nie wiemy, ale zastanawiają się nad tym nawet użytkownicy YouTube, bo akurat pod tym filmem komentarze jeszcze zostawiać można. Rzucanie w ścianę i “a nuż coś się przyczepi” na najwyższym poziomie.
O tym, czy i kiedy Photography Simulator trafi na Steam, w dużym stopniu zadecydują sami gracze. PlayWay to firma, która w niezwykle silny sposób sugeruje się współczynnikiem wishlisty. Jeśli wielu graczy doda polski tytuł do swojej listy życzeń na Steam, wydawca widzi w tym komercyjny potencjał, odpowiednio alokując zasoby. W ten sposób PlayWay działa od lat i chociaż mało ma to wspólnego z realizowaniem kreatywnej pasji, taki model biznesowy zdecydowanie zdaje egzamin.
Gry o tematyce ulicznej mogą mieć zły wpływ na odbiorców. Teoretycznie taka gra jest oznaczona 18+, ale ty i ja graliśmy w Resident Evil chodząc do podstawówki. Moja historia jest dość powszechnie znana i choć minęło ponad 15 lat, to wciąż pamiętam, jak to wyglądało i mogłem trochę opowiedzieć o moich doświadczeniach.
Car Mechanic Simulator – mobile
Jestem pewien, że przy symulatorach lotów zatrudnia się profesjonalnych pilotów i konstruktorów i to z nimi konsultuje się istotne aspekty na poszczególnych etapach produkcji. Co raper z 15-letnim muzycznym doświadczeniem może wnieść do gry wideo? Wraz z wishlistami pojawiają się także zarzuty manipulacji, m.in. Ciągłe przekładanie tego parametru sprawia, że gra może dłużej być wyświetlana jako “nadchodząca” na Steamie. PlayWay dystrybuował gry, ale z czasem zaczął wydawać także własne produkcje.